Drzwi zewnętrzne to nie tylko wizytówka domu czy mieszkania, ale przede wszystkim pierwszy bastion bezpieczeństwa. Zadbajmy o to, by były estetyczne i solidne.
W przypadku tak istotnego elementu wykończenia, jak drzwi zewnętrzne nie ma mowy o kompromisach i obniżaniu standardów. Im wyższej klasy drzwi, tym lepsza ochrona domu przed włamaniem, ale też komfort użytkowania i brak konieczności wykonywania ciągłych napraw i częstych konserwacji.
Certyfikat to podstawa
Zawsze w pierwszej kolejności zwracajmy uwagę na to, czy drzwi wyposażone są w co najmniej dwa zamki wielozastawkowe opatrzone certyfikatem Instytutu Technologii Budowlanej, Instytutu Mechaniki Precyzyjnej czy Centralnego Laboratorium Kryminalistyki. Atest da nam pewność, że element jest w stanie ochronić nas przed włamywaczami, ale też będzie stanowił ważny aspekt umowy zawieranej z ubezpieczycielem mieszkania, który zazwyczaj traktuje certyfikowane zamki jako warunek wypłacalności odszkodowania w przypadku ewentualnych problemów. Oczywiście warunki ubezpieczycieli bywają zróżnicowane – zdarza się na przykład, że zalecają oni wyposażenie drzwi w dodatkowe zamki mechaniczno-elektroniczne albo elektroniczne.
Wybierz drzwi z klasą
Wyróżniamy cztery klasy drzwi zewnętrznych, wyodrębnione ze względu na ich odporność na konkretny poziom zagrożeń. Oceniając je, weźmy pod uwagę od poziom bezpieczeństwa dzielnicy, w której mieszkamy, zagęszczenie mieszkańców okolicy, obecność profesjonalnej ochrony oraz wartość dóbr przechowywanych w mieszkaniu. Korelacja tych warunków da nam pewien obraz tego, jakiej klasy drzwi będą odpowiednie do naszego domu, choć oczywiście zawsze lepiej dać sobie margines błędu i trochę zawyżyć wymagania.
Drzwi wejściowe klasy 1 oznaczają standardowe zabezpieczenie przed włamaniem – relatywnie niskie, odpowiednie dla osób czujących się bardzo bezpiecznie w swojej okolicy, nie przechowujących wyjątkowo cennych dóbr, zamieszkujących wielorodzinne budynki, w których panują familiarne stosunki sąsiedzkie (co oznacza zwiększony wzajemny nadzór nad lokalami), na chronionych osiedlach, w okolicy o niskim stopniu przestępczości.
Jeśli chcemy zwiększyć poczucie bezpieczeństwa pomimo braku wyraźnych zagrożeń socjospołecznych, możemy zdecydować się na drzwi klasy 2 o podwyższonej wytrzymałości. Są to drzwi stanowiące przeszkodę dla włamywaczy z prymitywnymi narzędziami, nie będą za to stanowiły skutecznej zapory przeciwko przestępcom wyposażonym w łom czy bardziej zaawansowane narzędzia. Na taką wizytę zabezpieczyć nas mogą dopiero drzwi klasy 3, a najlepiej wyższej. Właśnie na tę ostatnią opcję powinniśmy zdecydować się, jeśli mamy jakiekolwiek poważniejsze zastrzeżenia co do bezpieczeństwa naszego i naszych bliskich. W teorii drzwi antywłamaniowe klasy 4 powinny stanowić skuteczną zaporę przed doświadczonymi i dobrze przygotowanymi włamywaczami. Pozostałe klasy drzwi – 5 i 6 są raczej rzadko stosowane w prywatnych mieszkaniach, ale bywają sytuacje, gdy mogą okazać się dobrym rozwiązaniem. Rozważmy zabezpieczenie klasy 5, czyli drzwi wyposażone w – oprócz atestowanych zamków – w bolce przeciwwyważeniowe oraz specjalistyczne rygle i zawiasy, wówczas, gdy mieszkamy na tak zwanym odludziu, w dzielnicy o wysokim wskaźniku przestępstw oraz oczywiście wtedy, gdy jesteśmy w posiadaniu bardzo wartościowych sprzętów elektronicznych, cennej biżuterii i innych wyjątkowo wartościowych dóbr. Osoby, które chcą zadbać o swoje bezpieczeństwo w wyjątkowy sposób, mogą rozważyć również przeciwpożarowy atest EI.
Izoluj się od hałasu
Tyle na temat bezpieczeństwa, ale drzwi wejściowe to przecież także element wyposażenia naszego domu, którego zadaniem jest zapewnienie codziennego komfortu. W tym względzie ważna będzie ich szczelność określona poziomem od A1 do A4. Jeśli jesteśmy stale narażeni na hałas – na przykład nasz dom stoi przy ruchliwej ulicy – zadbajmy też o skuteczną izolację akustyczną (określana jest w decybelach; średnio wynosić powinna około 40 dB).
Ładne wejście
Te praktyczne i w istocie najważniejsze kryteria wyboru drzwi zewnętrznych nie powinny mimo wszystko sprawić, że zapomnimy o ich estetyce. O tym, jak bardzo odmienić potrafią fasadę domu i jak ważne jest pierwsze wrażenie, które rzutuje najczęściej na kompletny odbiór wnętrza nie trzeba chyba wspominać. Dobierzmy więc wygląd drzwi do stylu, w jakim utrzymany jest nasz dom. Proste, drewniane drzwi bez ozdób będą bezpretensjonalnym wyborem do mieszkania w bloku, dekory i przeszklenia sprawdzą się w tradycyjnych domkach jednorodzinnych w klasycznym stylu, stal i aluminium dodadzą charakteru budynkom stylu nowoczesnym i industrialnym loftom, a drzwi dwuskrzydłowe zapewnią „wielkie wejście” do eleganckiej willi. Ważne jest, by zachować stylistyczną spójność – w tym przypadku eklektyzm zazwyczaj się nie sprawdza, a kontrastowe zestawienia w rodzaju rzeźbionych drzwi zdobnych w złotą kołatkę w otoczeniu surowej i zgrzebnej klatki schodowej w bloku wypadają po prostu kiczowato i śmiesznie. Jeśli marzy nam się oryginalne wejście, ale boimy się tego rodzaju estetycznego chaosu, możemy zdecydować się na drzwi pomalowane na wybrany kolor. To dość bezpieczny zabieg, który skutecznie wyróżni wejście do naszego mieszkania, ożywi szarą klatkę schodową, uatrakcyjni front domu bez dosłownego odwołania się do konkretnej stylistyki.
