Aranżacja wnętrz, Inspiracje

Wnętrza w stylu boho

Boho chic – ten termin kojarzymy głównie z damską modą, z nurtem łączącym motywy hippisowskie i styl bohemy artystycznej. Nonszalancja, dżins, zamsz, frędzle, kwiatowe wzory, długie zamaszyste spódnice, wielkie torby, etniczne wzory, motywy indiańskie, batik – wszystko to już od ponad dziesięciu lat bezwiednie kojarzymy z bardzo konkretnym, choć eklektycznym stylem.

Ale boho to nie tylko ciuchy. To również kolorowe, oparte na podobnych motywach wnętrza, które na pierwszy rzut oka nasuwają skojarzenie ze swobodną, artystyczną atmosferą Nowego Jorku czy Paryża.

Boho nie jest estetyką, która trafi w gust wielbicieli sztywnych ram stylistycznych, minimalizmu i czystej formy. Boho to feeria kolorów i wzorów, zabawa fakturami, niedbale rozrzucone poduchy, artystyczny luz i nagromadzenie elementów, które przyprawiłyby o ból głowy każdego ascetę. Oczywiście, tak wygląda „wzorcowy” dom w stylu boho, ale poszczególne elementy składające się na tego typu aranżacje są tak wyraziste, że wystarczy ich kilka, by odmienić nawet najzwyklejsze wnętrze. W jaki sposób uzyskać atmosferę wiecznych wakacji i artystycznej nonszalancji? Mamy na to sprawdzone triki!

Kolory i wzory

Żywe kolory i wzory zainspirowane egzotycznymi podróżami (motywy azteckie, indiańskie, marokańskie, indyjskie) to znak rozpoznawczy boho chic – także we wnętrzach. Ręcznie tkane dywany o ciekawej fakturze, kolorowe poduchy, patchworkowa narzuta na łóżko… Przemycenie czegoś takiego do nawet najzwyklejszego pokoju całkowicie odmienia wnętrze!

Zobacz również  Meble-zabawki? Czy to realne?

Inspiracje naturą

Naturalne tkaniny, pióra, drewno, motywy roślinne, a nawet zwierzęce wzory – wszystko to łączone razem daje miks, który ma się kojarzyć z „Pożegnaniem z Afryką”, festiwalem Woodstock, indiańskim latem i podróżą do Maroka w jednym.

pokój w stylu boho chic

Inspiracje etniczne

To chyba najważniejsze skojarzenie z boho. Nie ma tu żadnych reguł, ten styl inspiruje się szeroko pojętą egzotyką czerpiąc z wielu kultur: przede wszystkim indyjskiej, tajskiej, afrykańskiej, estetyki Dalekiego Wschodu, ale również ze skandynawskiego i ogólnie europejskiego folkloru. Motywy azteckie i indiańskie to już praktycznie symbol boho. Indyjska mandala na ścianie czy narzucie na łóżko, orientalny szezlong czy ceramiczny stołek niczym z tajskiej knajpki, poduszki i dywany w azteckie wzory – to aż nazbyt dosłowne, ale jakże typowe dla tego stylu detale, które tworzą magiczny klimat jak nie z tego świata.

Rękodzieło

Boho kocha DIY! Nawet te nie do końca udane projekty, a może właśnie one – nadają wnętrzu tego, co najbardziej pożądane w tej estetyce: indywidualizmu, autentyzmu i nonszalancji. Własnoręcznie uszyte poszewki na poduszki, pomalowane farbami do szkła butelki po winie w roli świeczników i wazonów czy papierowe lampioniki nawleczone na drut i przetykane piórami – to wszystko nada mieszkaniu uroczego klimatu.

Najfajniejszy w stylistyce boho jest brak sztywnych reguł. Masz ochotę połączyć stary żyrandol z posążkiem Buddy, wełnianą chustą po babci i kiczowatą porcelanową figurką psa? Proszę bardzo! Złagodzona lub unowocześniona forma tego stylu dopuszcza nawet miksowanie skandynawskiej prostoty z akcentami ludowymi i elementami na wskroś współczesnymi. Boho łatwo zaadaptować do indywidualnego gustu i stylu życia – ta estetyka jest bardzo pojemna i elastyczna. Dodatkowym atutem jest fakt, że w tym przypadku diabeł naprawdę tkwi w szczególe. I głównie w nim. Nie ma potrzeby przemalowywania ścian, zdzierania starych tapet, wymiany mebli – nawet gdy są całkiem nowoczesne i „mieszczańskie”. To estetyka „nadmiaru” – a zatem, by nadać wnętrzu określony klimat, dodajemy kolejne elementy. Jeśli dobrze czujemy się w takiej przestrzeni, nie powinno stanowić problemu wyszukiwanie i dorzucanie kolejnych detali. Każda mniej czy bardziej egzotyczna podróż, każdy wypad na targ staroci i każda chwila natchnienie do rękodzieła to nowa inspiracja do wzbogacenia wnętrza i kolejny krok do nadania mu „boho chic”.

Zobacz również  Dlaczego należy gruntować ściany?